Nie ma jasności co do mojej przyszłości. To, co powiedziałem, że moje serce jest w Madrycie, zostało źle zinterpretowane. Mam dwójkę dzieci w stolicy Hiszpanii i nie jest to łatwe. Mam też jeszcze przez rok ważną moją umowę i cieszę się z tego. Chelsea postawiła na mnie od pierwszej chwili i nie zapominam o tym. Nie sądzę, aby zadzwonił do mnie Florentino Perez. Jeśli już, zadzwoni do mojego agenta.

Zaledwie tydzień temu belgijski bramkarz Chelsea bardzo pewnie wypowiadał się na temat swojej przyszłości. Courtois pokazał, że nie wyklucza przedłużenia swojego kontraktu z The Blues , ale dał też do zrozumienia, że jeśli Real Madryt przedstawi mu poważną i atrakcyjną ofertę, bardzo mocno rozważy zmianę otoczenia.

Świadomi tej sytuacji przedstawiciele mistrza Anglii zdecydowali się podjąć konkretne działania i dać nowy impet negocjacjom, których celem jest zagwarantowanie przyszłości Belgowi na Stamford Bridge. Jak informuje brytyjska prasa, dojdzie do tego jednak dopiero po najbliższych meczach z FC Barceloną w Lidze Mistrzów i Leicester w FA Cup, czyli dwóch starciach uznanych za decydujące dla zespołu w tym sezonie.

Choć wszyscy zdają sobie sprawę, że nie będzie to łatwe, londyńczycy są przekonani, że propozycja opiewająca na 200 tysięcy funtów tygodniowo (11,8 miliona euro rocznie) wystarczy, aby utrzymać jedną ze swoich gwiazd w klubie.

TypujLegalnie.pl
Sprawdź najnowsze promocje bukmacherskie i oferty legalnych polskich bukmacherów!