W końcówce letniego okienka transferowego w 2015 roku Keylor Navas był bliski odejścia do Manchesteru United, natomiast w drugą stronę miał powędrować David de Gea. Ostatecznie jednak do transferu nie doszło, a Kostarykanin rozegrał wspaniały sezon, zwieńczony triumfem w Lidze Mistrzów, jednocześnie rozwiewając wszelkie obawy odnośnie swojej jakości.

W tym sezonie jednak Navas nie jest już tak pewnym punktem zespołu. Od momentu operacji stopy latem ubiegłego roku 30-latkowi zdarzają się błędy, tak jak ten przy bramce Stevana Jovetica w przegranym 2:1 spotkaniu przeciwko Sevilli na Sanchez Pizjuan.

Niepewna dyspozycja reprezentanta Kostaryki doprowadziła do ożywienia się plotek, jakoby Real chciał ściągnąć jednego z dwóch byłych bramkarzy Atletico Madryt, występujących na co dzień w Premier League - Davida de Geę lub Thibauta Courtoisa.

W wywiadzie po wczorajszym spotkaniu przeciwko Maladze (2:1), Navas mówił:

Jestem bardzo spokojny. Bój daje mi spokój do pracy, w moim przypadku do ciężkiej pracy, która pozwala mi podejmować wysiłek i prezentować swoje możliwości.

 

Owszem, doszły do mnie te spekulacje, ale nie przejmuję się nimi. Skupiam się tylko na mojej pracy i treningach.