Florentino Perez z niedowierzaniem odebrał wiadomość o transferze Andre Gomesa do FC Barcelony. Portugalczyk był o krok od związania się z Realem Madryt, ale po straconej szansie, prezydent Królewskich wydał rozkaz do poszukiwania alternatyw, którą ma być zawodnik angielskiego Newcastle, Moussa Sissoko.

Real był gotowy wyłożyć 50 milionów euro za pomocnika Valencii, natomiast przy ewentualnych negocjacjach z Sissoko wydaje się, że kwota ta mogłaby być nieco niższa. Francuski pomocnik jest ponoć numerem jeden na liście życzeń Pereza i według prasy, działacze obu klubów nie powinno mieć problemów z dogadaniem się co do wszelkich szczegółów. Jedynym problemem może być osoba Rafaela Beniteza, który nie tak łatwo może oddać swojego kluczowego zawodnika.

Francuski pomocnik reprezentuje barwy Newcastle od 2013 roku, a jego wartość znacząco wzrosła po Mistrzostwach Europy, na których zaprezentował się niezwykle dobrze. Spadek jego klubu do Championship spowodował, iż 26-latek wyraził chęć zmiany otoczenia, co niewątpliwie jest zrozumiałe.